Chłopak wyszedł ze szpitala i obecnie mieszka w hoteliku. 
Szuka domu na resztę swych dni.

Magnetoterapia, ćwiczenia bierne, stretching, ciepłe okłady i tak każdego dnia od ponad miesiąca. 

Berek zebrał 30 zł na ratowanie łapki. Niestety to nie starczy nawet na wyzywienie a co dopiero opłacenie tygodniowego pobytu w szpitalu, konsultacji ortopedycznej, zmian opatrunków co 2 dzień,odrobaczenia, szczepień ortezy czy rehabilitacji.

Berek to ok roczny kundelek, który przyjechał do nas ze schroniska w Pudwągach,. Przebywał od października. Trafił z urazem przedniej łapki. Prawdopodobnie potrącił go samochód. 

Nasi nowi podopieczni to Dionizy i Konstanty - są to ich nowe imiona podarowane na dobry początek nowego życia. Pieski przebywały w skandalicznych warunkach we wsi pod Kielcami. Ich właścicielką była 80 letnia babcia, która nie potrafiła o nie zadbać i raczej nie zdawała sobie sprawy ze stanu zwierząt.... 

Marcepanek wyszedł ze szpitala i wrócił do domu tymczasowego.
Mimo wszystko jest bardzo dzielny i merda ogonkiem :)

Znamy już termin pierwszej operacji Marcepanka!

Mamy zdjęcie z rekonstrukcji komputerowej na podstawie CT kończyn Marcepanka.

Jesteśmy już po wizycie u dr Zdeba. Znamy genezę problemu Marcepanka i wstępny plan leczenia.

Rudy ok roczny kocurek został znaleziony pod rynną w kałuży krwi! Nasza wolontariuszka natychmiast zabrała kota do lecznicy, gdzie okazało się, że kotek uległ wypadkowi. 

Poznajcie Państwo Marcepana. Ten młodziutki piesek przyjechał dziś do nas ze schroniska PSYjaciele w potrzebie w Małe Boże. Tam trafił odłowiony z pola kukurydzy. Kilka dni trwały próby jego złapania. 

Ok 7 tygodniowy Puszek trafił pod naszą opiekę ze straszną raną na przedniej łapce. 

To dopiero początek metamorfozy naszej księżniczki zabranej z jednego ze schronisk. Malutka jest już w domu tymczasowym. Okazała się być grzeczniutką, delikatną przylepką.