Berek to ok roczny kundelek, który przyjechał do nas ze schroniska w Pudwągach,. Przebywał od października. Trafił z urazem przedniej łapki. Prawdopodobnie potrącił go samochód.
Berek przyjechał po nowe życie do naszej Fundacji :) Trafił prosto do szpitala w Legwecie pod opiekę chirurga ortopedy dr Zdeba.
"Pies jest prawdopodobnie po urazie splotu ramiennego lub gdzieś w okolicy łokcia doszło do przerwania ciągłości/stłuczenia nerwu promieniowego. Ten zaopatruje prostowniki jednym z istotniejszych prostowników z mojego punktu widzenia najwazniejszym jest mięsień trójgłowy ramienia, który tutaj w znacznej częsci zachował swoją funkcję.
Nie mamy czucia w palcach
nie reagują też prostowniki nadgarstka i palców czyli mięśnie na grzbietowej stronie przedramienia.
Przy wymuszonej pozycji ręki, chociazby opatrunkiem ten nieborak próbuje sobie dawać radę.
Całkiem dziarsko mu to wychodzi" pisał Doktor.
Berek ponieważ nie miał czucia ocierał sobie łapką o beton w schronisku. Powstała w ten sposób ogromna rana, z którą walczymy i która pięknie się goi.
Berek ma zamówioną ortezę a także będzie uczęszczał na rehabilitację. Musimy opłacić tygodniowy pobyt w szpitalu a także uzbierać na ortezę i rehabilitację
Bardzo prosimy o pomoc.
Fundacja Serce dla Zwierząt
ul. Baborowska 5/76, 01-464 Warszawa
nr konta: 44 1090 1841 0000 0001 2339 1619
z dopiskiem dla Berka
Dziekujemy.